Ciepły sweter, para zabawnych skarpetek, książki ulubionego autora albo zestaw kosmetyków – co roku przed świętami wiele osób głowi się nad tym, co sprezentować bliskim. Coraz większym powodzeniem wśród kupujących cieszy się butelka wybornego trunku. Wino jako prezent na święta może się wydawać nieco szalonym pomysłem, ale tylko w pierwszej chwili. Przykładowo, to właśnie o wino proszą państwo młodzi, wybierając je zamiast kwiatów. Czemu by więc nie kupić go w prezencie z innej, także szczególnej okazji? To podarunek od serca i z klasą, szczególnie gdy zdecydujemy się na bezpieczny wariant bezalkoholowy.
Zakup odpowiedniej butelki powinien być przemyślaną decyzją. Wybierając na szybko, możemy nie trafić w gust obdarowanego. Oprócz tego istnieje możliwość, że ten, do kogo trafi trunek, nie będzie miłośnikiem wina. Nie znaczy to jednak, że nie wpasowaliśmy się z prezentem – wręcz przeciwnie. Otrzymane od nas wino prędzej czy później powędruje na stół i zostanie rozlane do kieliszków podczas np. uroczystej kolacji.
W sklepach stacjonarnych oraz internetowych można znaleźć przeróżne rodzaje alkoholu, ale nie każdy wie, jakie wino na prezent świąteczny sprawdzi się najlepiej. Na początek warto pamiętać, że ów prezent powinien być wybierany pod gust bliskiej osoby, nie swój własny. Jeżeli więc wiemy, że mamy do czynienia z wielbicielem słodkiego różowego wina, kupmy ten konkretny typ. Zrezygnujmy z białego wytrawnego czy ciężkiego, esencjonalnego czerwonego, nawet jeśli naszym zdaniem to byłoby rozsądniejsze rozwiązanie. Nie kierujmy się przy zamawianiu swoimi preferencjami.
A co, gdy nie mamy pewności, co posmakuje obdarowanemu? W takiej sytuacji warto zasugerować się podpowiedziami ekspertów z portali, forów lub blogów poświęconych tematyce winiarskiej. W większości podają te same podstawy, mówiące o podziale na wina białe, różowe i czerwone oraz przekroju smaku od słodkiego po wytrawne. Decydując się na wino jako prezent na święta, można dokonać bezpiecznego zakupu – sięgnąć po butelkę wina czerwonego, które przez wielu smakoszy jest uważane za najwykwintniejsze. Co do smaku, u znawców najwięcej uznania budzi wino wytrawne, ale bywa wymagające. I niekoniecznie sprawdzi się na początek przygody z tym trunkiem. Z dużym prawdopodobieństwem sprawdzi się za to półsłodkie albo półwytrawne.
Miłośnicy wina uwielbiają je za bogaty smak oraz aromat, a nie za procenty. Interesującą opcją może być wino bezalkoholowe na prezent świąteczny. Umożliwia korzystanie z wszystkich zalet tego rodzaju alkoholu bez ponoszenia konsekwencji takich jak m.in. ból głowy witający nas na drugi dzień. Wino 0% może być bezpiecznie spożywane przez kobiety w ciąży, a także chorych przyjmujących leki (włącznie z antybiotykami). Zdaje egzamin we wszystkich sytuacjach, w których ktoś chciałby przystąpić do toastu, ale z różnych powodów nie może sobie na to pozwolić.
Pozbawione alkoholu wino jako prezent na święta? Tak, to doskonała alternatywa dla klasycznego wina, dostępna dla każdego. Jak żadne inne spodoba się uczestnikom świątecznego obiadu, ponieważ mogą wypić go wszyscy – również kierowcy. To skutecznie eliminuje element frustracji przy stole, często spotykany w gronie, w którym jedna osoba musi zrezygnować ze wzniesienia toastu.
Jeśli chodzi o wino bezalkoholowe na prezent świąteczny, nadaje się ono równie dobrze co na urodziny, imieniny czy rocznicę. Z pewnością sprawi obdarowanemu wiele radości, zwłaszcza że poza zerową zawartością alkoholu nie różni się niczym od standardowych win. Smak, aromat, intensywny kolor – nawet proces wytwarzania odbywa się tak samo, jak przy produkcji klasycznych win alkoholowych. Niektóre gatunki poddaje się leżakowaniu w celu udoskonalenia ich walorów, z czego część umieszcza się w drewnianych beczkach. Decyzja producenta o pozbawieniu napoju procentów ma miejsce praktycznie na samym końcu.
Podsumowując, niekiedy brakuje nam wiedzy o tym, jakie wino na prezent świąteczny będzie idealnym wyborem. Nie powinno być to jednak powodem do rezygnacji z wręczeniu komuś dla nas ważnemu szykownie zapakowanej butelki, szczególnie gdy w zasięgu ręki mamy wersję 0%.
Komentarze
Dodaj komentarz